Czy przyczyną tragicznego wypadku w Mesko była eksplozja? Dochodzenie w toku
W poniedziałek, w zbrojeniowej fabryce Mesko, znajdującej się w Skarżysku-Kamiennej przy ulicy Ekonomii, miała miejsce katastrofalna eksplozja, która wywołała pożar – jak powiadomiło RMF FM. Incydent skończył się śmiercią 59-letniego pracownika.
Do tragicznego wydarzenia doszło w obszarze centrum paliw rakietowych, gdzie w tym momencie znajdowały się trzy osoby. Jednej z nich udało się samodzielnie opuścić zagrożoną strefę, tymczasem pozostałe dwie potrzebowały wsparcia. Niestety, ratownicy nie byli w stanie uratować jednej z nich.
– Doszło do eksplozji w naszym nowym, oddanym do użytku parę lat temu, centrum paliw rakietowych – potwierdziła Elżbieta Śreniawska, prezes zakładów Mesko, podczas rozmowy z RMF FM.
Na miejscu działały służby ratunkowe, które prowadziły akcję gaszenia pożaru i zabezpieczania terenu. W tym celu na miejscu lądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranną osobę ostatecznie przewieziono do szpitala karetką.
Zarząd zakładów zainicjował dochodzenie, które ma na celu ustalić przyczyny tego tragicznego zdarzenia. – Wszystko jest pod ciągłym nadzorem, gdyż nasze centrum jest wyposażone w nowoczesne systemy monitorowania – podkreśliła prezes Śreniawska, dodając, że obecnie trwa dogaszanie pożaru, który wybuchł po eksplozji.