Przebudowa stadionu w Skarżysku-Kamiennej wstrzymana: Miejsce z potencjałem opuszczone i zapomniane
Rozpoczęcie remontu stadionu piłkarskiego położonego w Skarżysku-Kamiennej przewidywało zakończenie erozji i rozpoczęcie nowego etapu sportowej kultury. Jednakże, oczekiwane prace na tym obiekcie nie będą realizowane, przynajmniej w zakresie, który był pierwotnie planowany.
Oświadczenie, że stadion Granatu jest najbardziej zapuszczonym obiektem piłkarskim w regionie, jest jak milczenie. Rozpadające się trybuny i ogrodzenia nie są motywujące do angażowania się w aktywności sportowe. Również nie są one dobrym symbolem dla miasta.
– To jest katastrofa. Powinno się dużo zmienić. Trzeba wprowadzić wiele poprawek. Jak siedzenia, ławki. W sumie cały obiekt powinien zostać odnowiony. Przecież to jest zabytek – opowiadają mieszkańcy.
Nie tylko mieszkańcy, ale także gracze i trenerzy mają negatywną opinię na temat warunków na stadionie, którzy regularnie korzystają z tego niedoskonałego miejsca.
– Gdy kilkadziesiąt lat temu zaczynałem tu przychodzić, aby dopingować drużynę, na przykład mojego ojca, ławki były tylko drewniane. Ale było ich więcej i były równe. Nie były zarosłe jak teraz – wspomina Piotr Dejworek, dyrektor Granatu Skarżysko.
Jednakże, były czasy kiedy stadion przyciągał a nie odstraszał. – W czasach komuny ludzie chodzili tam na mecze. Granat grał nawet w trzeciej lidze – wspominają kibice.