Zagrożenie dla autobusów Komunikacji Miejskiej w Skarżysku – konflikt prezydenta z prezesem spółki
Wizja znikających z ulic Skarżyska autobusów Komunikacji Miejskiej wydaje się nieprawdopodobna, a jednak taki scenariusz nie jest wykluczony. Pomimo zapewnień ze strony osób zarządzających lokalnym transportem publicznym, które gwarantują, że nie dopuszczą do takiego stanu rzeczy, możliwość ta pozostaje. W kontekście tej sytuacji pojawia się konflikt między nowo wybranym prezydentem miasta, Arkadiuszem Boguckim, a Bartoszem Iskrą – prezesem spółki odpowiedzialnej za komunikację miejską.
Ludność Skarżyska ma wiele zastrzeżeń dotyczących jakości usług świadczonych przez lokalne autobusy miejskie. Jeden z mieszkańców Starachowic porównuje niekorzystnie poziom obsługi w swoim mieście do standardów obecnych w Katowicach, gdzie codziennie przebywa: „Jeśli chodzi o jakość usług komunikacyjnych, to nasze miasto plasuje się raczej na przeciętnym poziomie, szczególnie jeśli zestawimy to z tym, co oferuje Katowice”.
Jednocześnie, mieszkańcy przyznają, że nie wyobrażają sobie codzienności bez możliwości korzystania z autobusów miejskich. Zastrzegają, że eliminacja tego środka transportu byłaby nie do przyjęcia, szczególnie dla osób starszych: „Nie ma mowy o całkowitym zlikwidowaniu autobusów. Korzysta z nich wiele osób, w tym emeryci, którzy często nie mają alternatywy i muszą dojechać do konkretnych miejsc – mówią mieszkańcy. Dodają: „Jeśli komunikacja miejska przestałaby funkcjonować, ja – jako osoba starsza – miałbym problem z poruszaniem się na dalsze odległości. Na co dzień korzystam z tych usług”.
Problemem jest jednak to, że Miejska Komunikacja Samochodowa – największa firma w mieście oferująca połączenia autobusowe – boryka się z trudnościami finansowymi. MKS oczekuje od władz miasta wsparcia na poziomie 6 milionów złotych, aby móc kontynuować swoją działalność.